Trzy dziwne wielkanocne zwyczaje, o których nie słyszeliście

Święconka, lany poniedziałek, dzielenie się jajkiem… polskie tradycje wielkanocne są nadzwyczaj spokojne. W innych częściach świata bywa zupełnie inaczej…

verges

 Makabryczna potańcówka

W katalońskim Verges wieczór i noc przed Wielkim Piątkiem obchodzi się w sposób, który przypomina Halloween albo meksykański kult Santa Muerte. Ulicami tej sennej mieściny idzie pochód pełen makabrycznych postaci. Ludzie poprzebierani za szkielety odprawiają przedziwne tańce, które przywodzą na myśl średniowieczne i barokowe wyobrażenia Danse Macabre. I słusznie – to właśnie w tamtych czasach należy szukać źródeł tej mrocznej parady. Wielki Piątek ma przypominać o człowieczej śmiertelności, sądzie ostatecznym, a przede wszystkim – o tym, że dla Kostuchy wszyscyśmy równi.

 Każdy dźwiga swój krzyż…

Filipiny to kraj, w którym katolicyzm cechuje się pewną… brutalnością. W Wielki Piątek w całym kraju ulicami przechodzą krwawe procesje biczujących się pokutników. A to jeszcze nic – w wiosce San Pedro Cutud istnieje zwyczaj dobrowolnego poddawania się…ukrzyżowaniu. Do uczestnictwa w tym krwawym rytuale zgłaszają się ci, którzy pragną oczyścić się z grzechów i poprzez cierpienie zbliżyć się do Jezusa. Oczywiście nie wszystko jest tak jak dwa tysiąclecia temu – śmiałkowie są przybijani do krzyża sterylnymi gwoźdźmi i wiszą na nim tylko kilka-kilkanaście minut, a po wszystkim zamiast łamania piszczeli i włóczni w serce dostają opatrunki oraz zastrzyk przeciwko tężcowi. Filipiński kościół oficjalnie odcina się od tych przerażających praktyk, ale mimo to chętnych nie brakuje. Rekordzista zawisł na krzyżu już 22 razy.

Norweskie kino familijne

Czego możemy spodziewać się w polskim wielkanocnym programie telewizyjnym? Trochę kina familijnego, kilka filmów dokumentalnych o życiu Chrystusa i przynajmniej jednego przykładu klasyki polskiej kinematografii, z naciskiem na dzieła Wajdy i Hoffmana. Norwegowie mają zupełnie inny repertuar – w trakcie świąt dominują tam filmy kryminalne. Zagadki w stylu „kto zabił?” publikowane są w gazetach, magazynach, a nawet na opakowaniach produktów spożywczych. Mieszkańcy dalekiej Północy naprawdę mają fioła na punkcie kryminałów, co zresztą nieustannie udowadniają, zalewając świat posępną literaturą o tej tematyce. A dlaczego kulminacja tej pasji pojawia się akurat w Wielkanoc? Tego już nie wie nikt.

FREE EASTER TEMPLATE2 (1)

Kilka ciekawostek na Dzień św. Patryka

Skąd ta zieleń?

Dzień św. Patryka nieodłącznie kojarzy się z kolorem zielonym oraz koniczyną. Taka symbolika ma swoje uzasadnienie przede wszystkim w pogańskiej obrzędowości celtyckiej. Połowa marca to czas powrotu wiosny – podczas obchodów równonocy wiosennej Celtowie ubierali się na zielono. A chrześcijaństwo swój wielki sukces zawdzięcza m.in. integracji dawnych obyczajów z własną obrzędowością. Boże Narodzenie połączono z Saturnaliami, kultem Sol Invictus i obchodami przesilenia zimowego, zaś Wielkanoc naturalnie wpisało się w żydowską Paschę.

Czterolistna koniczyna

Według legendy święty Patryk, człowiek, który przyniósł Irlandii chrześcijaństwo, objaśniał zawiłą koncepcję Trójcy Świętej za pomocą koniczynki. Jak się można domyślić – trójlistnej. Mimo to w symbolice omawianego święta występuje przynosząca szczęście wersja czterolistna.

Druga Irlandia

Dlaczego Dzień św. Patryka jest tak hucznie obchodzony akurat w Stanach Zjednoczonych? Warto wiedzieć, że irlandzcy imigranci stanowią jeden z filarów amerykańskiego społeczeństwa – jego historii, kultury i sztuki. Szacuje się, że w USA żyje ponad 30 milionów ludzi o korzeniach ze Szmaragdowej Wyspy, w tym sam prezydent Obama (od strony matki). Dla porównania – Irlandia ma obecnie ok. 4,5 miliona mieszkańców.

Katedra św. Patryka w Nowym Jorku

 

Na zdjęciu powyżej katedra św. Patryka na nowojorskim Manhattanie, otoczona wieżowcami ostoja dawnych czasów.

Majstersztyk marketingowy McDonalda

Każde święto to okazja do tematycznej akcji reklamowej. Zwykle jednak marki podchodzą do tego sztampowo, co roku korzystając z tych samych wzorców. Marketingowcy z McDonalda pokazali, że potrafią myśleć nieszablonowo. Pierwszym krokiem było wprowadzenie do menu Shamrock Shake’a, specjalnej, zielonej odmiany mlecznego koktajlu z dodatkiem mięty. Drugim – stworzenie gigantycznej atrapy z tym napojem i ustawienie go nad brzegiem Chicago River:

McDonald's - dzień św. Patryka

W Chicago z okazji Dnia św. Patryka istnieje tradycja barwienia rzeki na zielono, kolor Irlandii. McDonald’s świetnie ten fakt wykorzystał, tworząc rewelacyjną reklamę ambientową, która zyskała ogromny rozgłos – zarówno w prasie, jak i w obiegu „z ust do ust”.

Polacy też kochają Irlandię

Tym, czym dla Irlandczyków w XIX wieku były Stany Zjednoczony, w XXI wieku dla Polaków jest Irlandia – a przynajmniej była, zanim wybuchł kryzys ekonomiczny. Szacuje się, że na Szmaragdowej wyspie żyje pomiędzy 100 a 150 tysięcy naszych rodaków – Polacy są tam najliczniejszą mniejszością narodową.

Irlandia weszła do naszego potocznego języka w wielu kontekstach. W trakcie wyborów parlamentarnych w 2007 roku PO bazowała na chwytliwym sloganie drugiej Irlandii, która miała powstać w Polsce dzięki proponowanym przez tę partię zmianom. Dziś o Irlandii mówi się raczej jako o miejscu do emigracji zarobkowej.

Szmaragdowa Wyspa pojawia się w niezliczonych polskich tekstach kultury – poniżej dwa najbardziej znane 🙂